Coraz więcej firm z naszej branży zauważa sprzyjające warunki do inwestowania w Kujawsko-Pomorskiem. Coraz więcej naszych klientów lokuje tutaj swoje oddziały, co nas bardzo cieszy, ponieważ przyczyni się to do lepszej dynamiki rozwoju naszego regionu.
ROZMOWA Z MARZENĄ SZCZOTKOWSKĄ-TOPIĆ Z FIRMY RENEX
GRZEGORZ GIEDRYS (GAZETA WYBORCZA): Kiedy myślimy o sprzęcie elektronicznym, od razu przychodzą nam do głowy ich główni producenci np. z Chin, Tajwanu, czasami Japonii i Europy Zachodniej. A tu okazuje się, że bardzo dobrze na rynku działa firma z Włocławka.
MARZENA SZCZOTKOWSKA-TOPIĆ: Branża elektroniczna to bardzo dynamicznie rozwijająca się dziedzina gospodarki. Żyjemy wczasach globalizacji i w zasadzie każdy może zaistnieć na lokalnym i światowym rynku, w każdej branży i dziedzinie, należy tylko mieć odwagę myśleć i działać innowacyjnie i często podejmować odważne, ale i ryzykowne decyzje. Należy koncentrować się na sukcesie w dłuższej perspektywie, a nie krótkoterminowym zysku. My właśnie tak działamy już niemal 30 lat. W tym czasie Polska stała się producentem elektroniki dla Europy. W początkowej fazie w naszym regionie wykonywano tzw. produkcję na zlecenie dla dużych koncernów, bazując na niskich kosztach pracy, a następnie koncerny przenosiły sukcesywnie swoją produkcję, bazując na dużym potencjale ludzkim i zasobach technologicznych, jakie zaczęły się dynamicznie rozwijać wraz z wejściem Polski do Unii Europejskiej i środkom, które dużym strumieniem zaczęły zasilać polskie przedsiębiorstwa.
Jakie były początki państwa działalności biznesowej?
– Jesteśmy firmą rodzinną. Zaczynaliśmy pracę z mężem, następnie dołączyła do nas moja siostra, natomiast teraz Renex to już grupa kilku wyspecjalizowanych firm, zatrudniająca ponad 150 wykwalifikowanych i kompetentnych współpracowników w Polsce i oddziałach zagranicznych. Działalność gospodarczą rozpoczęliśmy zaraz po transformacji, w roku 1989, ja byłam wówczas na trzecim roku studiów, a mąż pracował jako automatyk. Początkowo zajmowaliśmy się importem i eksportem produktów pomiędzy Polską i rodzinnym krajem męża – Jugosławią.
W branży elektronicznej działamy od 1992 roku. Sukcesywnie poszerzaliśmy ofertę, stając się autoryzowanym przedstawicielem na Europę Centralno-Wschodnią wiodących światowych producentów z branży narzędzi, maszyn i urządzeń dla przemysłu elektronicznego. Aktualnie firma współpracuje z około 40 światowymi liderami i zaopatrujemy kilkanaście tysięcy klientów. W latach 90. oferowane przez naszą firmę produkty były nowościami na rynku i sprzedaż wymagała prezentacji w praktyce ich działania i możliwości, a następnie instalacji oraz szkoleń z obsługi. W tym zakresie byliśmy prekursorami na rynku.
Jak zmieniała się wasza branża? Na co musieliście zwrócić szczególną uwagę na tym trudnym rynku?
– Potrzeby klientów branży elektronicznej bardzo dynamicznie ulegają zmianom i Renex, aby utrzymać pozycję lidera, musiał nieustannie rozszerzać swoją ofertę. W roku 2014 we Włocławku otworzyliśmy najnowocześniejsze w Europie Centrum Technologiczne. Na powierzchni ponad 2 tys. m kw. klient może zobaczyć urządzenia i całe linie technologiczne w działaniu. W Centrum Technologicznym organizujemy zaś szkolenia procesowe.
Co dla was oznaczało wejście do Unii Europejskiej?
– To było duże wyzwanie i ogromna szansa. Jako dystrybutor, musieliśmy wzmocnić swoją pozycję na rynku, aby móc konkurować z firmami z Europy Zachodniej, które zaczęły do nas wchodzić. Akcesja do Unii Europejskiej otworzyła ogromne możliwości dla nas i naszych klientów. Dzięki funduszom unijnym nastąpił dynamiczny rozwój branży, jej zasobów ludzkich oraz parku maszynowego. Przynależność do Unii Europejskiej i brak granic są dużym ułatwieniem dla polskich producentów, ale niestety zaistnienie na innych rynkach nie jest procesem łatwym i tanim. Jednak my wierzymy w produkowane przez nas wyroby i staramy się docierać z produktami naszej marki do wszystkich krajów członkowskich.
Otworzyliśmy nasze biura i demo-room w Niemczech, krajach bałkańskich takich jak Chorwacja, Słowenia, Rumunia oraz w Serbii. Tworzymy również sieć naszych dystrybutorów w całej Europie.
Jak udało wam się pokonać panujący na całym świecie kryzys gospodarczy i stopniową produkcyjną dominację Chin, które są tanim konkurentem?
– Panujący na świecie kryzys gospodarczy naszym klientom w Europie Centralno-Wschodniej w zasadzie pomógł. Producenci z Europy Zachodniej musieli radykalnie przeorganizować swoją politykę i większość produkcji zlecić firmom z Europy Centralno-Wschodniej. W związku z tym Renex oraz nasi klienci na tym skorzystali. Chiny są, oczywiście, ogromnym potentatem w produkcji elektroniki, ale nie są tak tanim producentem jak to było kiedyś, ponieważ wynagrodzenia chińskich specjalistów zaczynają rosnąć i aktualnie kształtują się na porównywalnym poziomie do wynagrodzeń polskich pracowników. Należy mieć świadomość, że chińscy producenci otrzymują zamówienia z powodu skali ich działania, chociażby jedna fabryka – wytwarzająca elektronikę dla wszystkich wiodących marek – zatrudnia około miliona pracowników na obszarze jednego zakładu, który jest w zasadzie miastem fabryką, gdzie pracownicy mają zapewnione mieszkanie oraz całą infrastrukturę potrzebną do życia.
Trzeba również mieć na uwadze fakt, że zasoby surowców w Chinach są olbrzymie, jak również że fabryki podzespołów i elementów elektronicznych znajdują się również w Chinach. W związku z tym chińscy producenci nie muszą oczekiwać kilka miesięcy na dostawę komponentów, a otrzymują je w ciągu kilku dniu lub ewentualnie tygodni, co jest niewątpliwą ich przewagą, a ograniczeniem dla firm z Europy. Przewagą natomiast firm z Polski jest większa elastyczność produkcji, możliwość wykonywania mniejszych partii, ale też coraz wyższa jakość i szybkość w wykonywaniu powierzonych zleceń zgodnie z międzynarodowymi standardami.
Jaka jest tajemnica państwa sukcesu?
– Naszym zdaniem o sukcesie Renexu zdecydowała kompleksowa oferta produktów i usług skierowana do przemysłu elektronicznego oraz nieustanne dążenie do doskonalenia siebie i pracowników, nieustanne inwestowanie w sprzęt i infrastrukturę firmy, jak również fakt, że stawiamy potrzeby klientów na pierwszym miejscu i staramy się dzielić wiedzą i doświadczeniem i zawsze dobieramy najbardziej optymalne rozwiązania do potrzeb klientów. Aby przetrwać na tym wymagającym rynku, należy nieustannie się rozwijać, śledzić trendy światowe i za nimi podążać oraz samemu kreować rzeczywistość, nie należy bać się wyzwań, należy podejmować odważne decyzje i systematycznie dążyć do celu. Należy, oczywiście, nieustannie podnosić swoje kwalifikacje oraz inwestować w specjalistyczne szkolenia pracowników. Przeszkoliliśmy ponad 20 tysięcy osób w Polsce i Europie. Elektronika jest branżą dynamiczną i standardy oraz technologia ewaluują – trzeba się nieustannie uczyć. Jesteśmy na bieżąco w kontakcie z naszymi tysiącami klientów w Polsce i Europie i staramy się pomagać w rozwiązywaniu problemów produkcyjnych i serwisowych. Nasi klienci traktują nas jako ekspertów i zwracają się z problemami, które generowane są w ich firmach i wspólnie staramy się szukać optymalnych rozwiązań.
Należycie do przedsiębiorstw, które współpracują z Europejską Agencją Kosmiczną. Na czym to polega?
– Przemysł kosmiczny jest dużą szansą dla Polski i Europy Centralno-Wschodniej. W Polsce przez ostatnie 20 lat dokonał się skokowy rozwój produkcji elektroniki i w naszym przekonaniu teraz jest moment na kolejny skok branży elektronicznej na jeszcze bardziej zaawansowane technologie – czas na przemysł kosmiczny. Renex chce nie tylko uczestniczyć w tym kolejnym skoku rozwojowym branży, ale również go współtworzyć.
Przez wiele lat przygotowywaliśmy kadrę oraz zaplecze, aby uzyskać status Autoryzowanego Centrum Szkoleniowego Europejskiej Agencji Kosmicznej. Obecnie jesteśmy w końcowym procesie certyfikacji i myślę, że od października będziemy – jako jedyna firma w Europie Centralno-Wschodniej – Autoryzowanym Centrum Szkoleniowym ESA.
Jaka przyszłość czeka tę branżę w Polsce?
– Przemysł elektroniczny w naszym kraju z uwagi na wysokie kompetencje specjalistów oraz specjalistyczny park maszynowy ma duże szanse na pozyskiwanie coraz bardziej zaawansowanych technologicznie zleceń. Obserwujemy duże zmiany w światowej produkcji pojazdów i urządzeń kosmicznych. Wiele przedsiębiorców ma poczucie misji i inwestuje w projekty kosmiczne, które do niedawna były zarezerwowane dla olbrzymich światowych agencji takich jak NASAi ESA z budżetami większymi od większości państw. Należy mieć świadomość, że przemysł kosmiczny to dynamicznie rozwijająca się branża, a kontrakty realizowane na jego potrzeby umożliwiają przedsiębiorcom uzyskiwanie wielokrotnie większych marż – w stosunku do marż, które obowiązują w przemyśle klasycznej produkcji elektroniki.
Co oznacza dla was Nagroda Marszałka Województwa?
– To ogromne wyróżnienie dla naszej firmy. Jednocześnie jest to potwierdzenie, że branża elektroniczna oraz automatyka i robotyka są postrzegane jako branże perspektywiczne dla naszego regionu.
Pragnę podkreślić, iż coraz więcej firm z naszej branży zauważa sprzyjające warunki do inwestowania w Kujawsko-Pomorskiem. Coraz więcej naszych klientów lokuje tutaj swoje oddziały, co nas bardzo cieszy, ponieważ przyczyni się to do lepszej dynamiki rozwoju naszego regionu. Należy podkreślić, iż inwestycje to nowe miejsca pracy, które zachęcą naszą młodzież do pozostania lub powrotu z większych ośrodków do rodzinnych miast. Prężnie rozwijające się firmy z branży nowych technologii mogą być ogromnym atutem naszego województwa.
Dlaczego zdecydowaliście się na pracę w naszym regionie?
– Włocławek to moje rodzinne miasto, więc naturalną decyzją było, aby po studiach wrócić i prowadzić działalność właśnie tutaj. Zuwagi na fakt, że zakres naszego działania to cała Polska i Europa, centralne położenie Włocławka jest dużym atutem, a obecnie po wybudowaniu autostrady lokalizacja ta jeszcze zyskuje. Jako lokalni patrioci zawsze podkreślamy, że nasza siedziba mieści się we Włocławku oraz promujemy miasto i piękną okolicę z zalewem oraz jeziorami i lasami. Branżowi inwestorzy znają potencjał Renexu i chętnie inwestują w regionie, gdzie będą mogli na miejscu pozyskać wsparcie techniczne i edukacyjne. Potwierdza to inwestycja norweskiego potentata z branży automatyki, który otworzył swoją nową największą fabrykę kilka kilometrów od Włocławka.
ROZMAWIAŁ GRZEGORZ GIEDRYS
GAZETA WYBORCZA